HP jest jednym z czołowych producentów na światowym rynku sprzętu komputerowego. Jednym z jego czołowych produktów są laptopy dla profesjonalistów oraz biznesmenów – czyli towar z wyższej półki cenowej mający przedstawiać sobą większe możliwości pod względem wydajności oraz użytkowania. W większości przypadków wypuszczane na rynek modele sygnowane tą marką spisują się bardzo dobrze, jednak problemem w ich przypadku jest nie do końca zrównoważony stosunek jakości do ceny.
Jednym z topowych modeli tej firmy jest HP EliteBook 850 – laptop wyprodukowany w roku 2014 zdążył już zostać zastąpiony bardziej nowoczesnymi produktami, jednak pomimo upływu lat EliteBook 850 spisuje się nad wyraz dobrze. W porównaniu do starszych wersji z tej rodziny, model ten prezentuje sobą unowocześniony i dużo bardziej opływowy wygląd – dzięki temu pochwalić się może wizytówką ultrabooka oraz ekranem Full HD i posiadaniem najwyższej jakości procesora. Jedną z największych zalet HP EliteBook 850 jest sama obudowa, która została znacząco odchudzona, dodatkowo poszczycić się może całkiem przyzwoitą wagą o wysokości 1,97 kg, która pozwala na użytkowanie tego laptopa nie tylko w drodze do pracy, ale i podróży. Na uwagę zasługuje także zastosowanie materiałów o lepszej wytrzymałości i solidności do budowy korpusu komputera. Użyte bowiem zostały stopy metali, które w znaczącym stopniu wpłynęły na twardość i bezpieczeństwo obudowy.
Klasyczny i elegancki laptop biznesowy
HP EliteBook 850 jest laptopem niezwykle atrakcyjnym wizualnie (http://laptopy-recenzje.pl/2018/05/hp-elitebook-850-elegancki-ultrabook-biznesowy/). Oprócz tego jego znakiem rozpoznawalnym określić można wysoce rozwiniętą mobilność, co pozwala korzystać z jego możliwości w warunkach zróżnicowanych. Mimo tego, właśnie kosztem ciekawej mobilności oraz eleganckiego wyglądu EliteBook 850 utracił sporo na wydajności – potrafi działać długo wyłącznie na samym akumulatorze, jednak przy bardziej wymagających pracach trwających dłuższy okres może dojść do problemów z prawidłową wydajnością.
